2010
Pacjenci zaoszczędzili prawie 300 mln pln dzięki importowi równoległemu
Prawie 300 mln zł zaoszczędzili pacjenci, szpitale i NZF dzięki importowi równoległemu produktów leczniczych w latach 2005 – 2009. Tak wynika z raportu Stowarzyszenia Importerów Równoległych Produktów Leczniczych (SIRPL) zweryfikowanego przez firmę Deloitte Audyt. Inspekcje przeprowadzone przez TÜV SÜD Polska potwierdziły bezpieczeństwo dystrybucji równoległej w Polsce.
Raport Wpływ importu równoległego na konkurencyjność na rynku leków w Polsce podsumowuje oszczędności pośrednie i bezpośrednie od momentu pojawienia się pierwszych leków z importu równoległego w listopadzie 2005 roku do grudnia 2009 roku. Oszczędności bezpośrednie wynikają z różnicy pomiędzy ceną leku sprowadzanego przez importera równoległego i ceną tego leku wprowadzonego na rynek przez producenta. Oszczędności pośrednie wynikają z obniżania cen leków przez producentów w odpowiedzi na import równoległy.
Inspekcje przeprowadzone w hurtowniach zajmujących się importem równoległym oraz w firmach przepakowujących leki na ich zlecenie zakończyły się pozytywnym rezultatem. Podmioty przestrzegają zasad Dobrej Praktyki Wytwarzania (GMP) i Dobrej Praktyki Dystrybucyjnej (GDP). Procesy są kontrolowane, a personel odpowiednio przygotowany. Inspekcje potwierdziły, że import równoległy jest bezpiecznym ogniwem dystrybucji farmaceutycznej.
Import równoległy jest jedyną konkurencją dla leków w okresie ochrony patentowej. Umożliwia pacjentowi zrealizowanie recepty, jeśli lekarz przepisał drogi lek nieposiadający odpowiednika generycznego. Co ważne, lek z importu równoległego, w przeciwieństwie do leku generycznego, może zostać wydany pacjentowi w aptece również wtedy, kiedy lekarz umieścił na recepcie dopisek nie zamieniać (NZ). Mamy bowiem do czynienia z tą samą nazwą własną, postacią i dawką produktu leczniczego. W każdej sytuacji można zapłacić za lek mniej, jeśli jest on dostępny w imporcie równoległym.